Witajcie, dziś będzie troszkę osobiście..
Gdy wracałam z emigracji w 2016, robienie szkoleń w Polsce było dla mnie marzeniem. Ale miałam też inne, bardziej osobiste, założenie rodziny. Małżonek znalazł się szybko, ale o dziecko trzeba było powalczyć. I oto nasza córeczka jest już z nami od 7 miesięcy i niedługo będę mogła wrócić do szkoleń. Nie mogę się doczekać, bo telefony dzwonią, a ja muszę was troszkę zbywać, czego nie lubię robić. Myślę jednak, że już niedługo będę mogła się odkleić od swojej kluseczki i zorganizować coś u siebie w mieście.
Pozdrawiamy wszystkich i do zobaczenia niedługo na szkoleniach.